Przejścia dla pieszych w Zgorzelcu doczekały się w końcu odnowienia. Na 3 m-ce przed wyborami!
Jak wynika z oświadczenia Urzędu Miasta Zgorzelec, po trzech unieważnionych z powodu braku ofert przetargach na odnowienie oznakowania poziomego zgorzeleckich ulic, wydział infrastruktury urzędu miasta przeprowadził 28 maja kolejne postępowanie na wyłonienie wykonawcy usługi. Czwarty przetarg zakończył się sukcesem i od wczorajszego (25.07.) wieczoru, w Zgorzelcu odbywa się długo oczekiwane przez mieszkańców odnawianie przejść na miejskich ulicach.
Jak się jednak okazuje, informacja mocno mija z prawdą. Na drugie zaproszenie do składania ofert, ogłoszone w dniu 29 marca br., odpowiedziała bowiem jedna z firm, prężnie działających w naszym regionie.
Zaproponowała jednak kwotę wyższą od tej zabezpieczonej w budżecie i dlatego przetarg został unieważniony a nie, jak podano we wczorajszym oficjalnym komunikacie urzędu, z powodu braku ofert.
Wygląda więc na to, że już dużo wcześniej można było odnowić niebezpieczne przejścia, gdyby burmistrz zabezpieczył wystarczające środki finansowe.
O niebezpiecznych - z uwagi na brak dbałości o ich terminowe odnowienie i prawidłowe doświetlenie - zgorzeleckich przejściach dla pieszych, pisaliśmy już w listopadzie roku ubiegłego, w artykule Już nawet zebry emigrują ze Zgorzelca.
Naszą reakcję wymusiła narastająca liczba zdarzeń drogowych z udziałem pieszych właśnie na zaniedbanych przejściach oraz pytanie, przesłane nam przez jednego z czytelników:
Ówczesny artykuł o braku stosownych działań ze strony burmistrza Gronicza zakończyliśmy, jak się okazało, proroczymi słowami:
I stawiamy nasz redakcyjny komputer przeciwko czapce śliwek, że w 2018 roku zgorzeleckie zebry będą lśniły nowością.
To tak w ramach wątpliwego, bo wątpliwego, ale jednak jakiegoś tam pocieszenia.
Na działania burmistrza w tym zakresie nie wpłynęło nawet zdarzenie drogowe, opisane przez nas już w niespełna 3 tygodnie po opublikowaniu wcześniejszego, wspomnianego wyżej artykułu. Przy ulicy Armii Krajowej w Zgorzelcu kierowca samochodu osobowego potrącił na przejściu dla pieszych dwoje młodych ludzi. Jak się okazało, za kierownicą siedział jeden ze zgorzeleckich radnych, politycznie mocno związany z burmistrzem. Szczegóły zdarzenia dostępne są TUTAJ.
W zakresie poprawy bezpieczeństwa pieszych mieszkańców miasta na przejściach nic się nie zmieniło, lub zmieniło niewiele a pasy jak były nieodnawiane i ogromna część z nich ledwo widoczna, tak pozostało.
Do wczoraj.
Na 3 miesiące przed wyborami (sic!).
Najwyraźniej zatem najpoważniejszym, jeśli nie jedynym argumentem dla burmistrza Rafała Gronicza, stymulującym jego działania, są wybory samorządowe. Dopiero widmo wyborczej klęski powoduje uruchomienie sił i środków służących poprawie bezpieczeństwa mieszkańców a co za tym idzie, również i jemu.
Dopiero wówczas, jak się okazuje, można wszystko!
Nawet to, czego nie można było przeprowadzić wcześniej.
Co ciekawe, w BiP-ie Urzędu Miasta nie sposób znaleźć ostatniego, czwartego ogłoszenia o udzieleniu zamówienia publicznego, na który powołuje się magistrat w swoim komunikacie. Pozostaje mieć nadzieję, że jest to niewinny błąd któregoś z urzędników odpowiedzialnych za zamieszczanie tego rodzaju informacji, a nie celowe działanie. I ogłoszenie wraz z informacją o wyborze najkorzystniejszej informacji, ujrzy w końcu światło dzienne.







